Uważam, że bardzo ważnym elementem poprawy naszej rajdowej sytuacji jest przyciągniecie do tego sportu hodowców koni arabskich. Musimy zainteresować ich naszą dyscypliną i przekonać, że warto jest swoje konie pokazywać w rajdach.
Bardzo dobre konie rajdowe za granicą osiągają zawrotne dla nas wartości (minimum kilkadziesiąt tysięcy euro), ale te znajdujące się na początku swojej kariery również są w cenie. Musimy przekonać hodowców, że zamiast sprzedawać wałacha arabskiego za 5 - 8 tysięcy złotych, może go sprzedać jako młodego wałacha arabskiego do rajdów za 5 - 8 tysięcy euro.
Obecne championaty nie są złe, ale nieco wypaczają rywalizację sportową. W championatach wygrywają konie nie te najlepsze tylko te, które najczęściej startują.
Poza tym uważam, że na pierwszym miejscu powinniśmy potraktować MPMK jako magnes dla hodowców, a dopiero na drugim jako idealną próbę predyspozycji do rajdów.
Finał dawałby możliwość przyciągnięcia hodowców koni arabskich i małopolskich. Już 4 letni koń po dwóch startach miał by szanse zostać "Mistrzem Polski". Zmniejszenie liczby startów znacznie obniży koszty przygotowań. Hodowca mógłby wstawić 4 letniego konia na 3-4 miesiące do profesjonalnego zawodnika, który w tym czasie zdąży go zagrać, przygotować do mistrzostw, a może i je wygrać. Byłyby to kolejne zawody o podwyższonej randze, na które łatwiej było by przyciągnąć sponsorów.
W dyscyplinie skoków przez przeszkody oraz ujeżdżenia Mistrzostwa Polski Młodych Koni stały się bardzo popularne, z roku na rok staruje coraz więcej koni, coraz lepszych i lepiej przygotowywanych. Również w rajdach można by z takich zawodów zrobić udaną imprezę, przyciągającą zainteresowanie hodowców i widzów.