Forum rajdowe w Paryżu

W dniach 7-8 lutego 2003 roku odbyło się w Paryżu, pod auspicjami FEI, międzynarodowe spotkanie przedstawicieli dyscypliny rajdów długodystansowych. Głównym tematem obrad było bezpieczeństwo koni oraz zasady kwalifikacji do zawodów rangi ME i MS. Przyczyną wyboru właśnie takiej tematyki obrad było padnięcie dwóch koni podczas ostatnich Mistrzostw Świata w Jerez.
W pierwszym dniu spotkania zabierali głos przedstawiciele krajów, w których dyscyplina ma już duże tradycje, dorobek i doświadczenie. W 15-minutowych referatach przedstawiali sytuacje rajdów w swoich krajach, ze szczególnym uwzględnieniem tematyki dobrostanu koni. W swoich wypowiedziach ustosunkowywali się także do długości dystansu mistrzowskiego oraz zasad kwalifikacji do takich imprez.
Mimo, że nasze rajdy kończą niebawem 15 lat, właściwie nigdy jeszcze dotychczas nie mieliśmy okazji uzyskać szczegółowych informacji dotyczących rozwoju dyscypliny w różnych krajach świata. Zwykle wystarczała nam informacja, że w Australii, USA czy Niemczech jest znacznie więcej koni rajdowych i zawodników niż w Polsce. Nigdy jakoś nie było okazji zastanowić się jak do tego doszło i w jaki sposób można dopracować się ekipy 12-17 letnich koni startujących z sukcesami i zawsze kończących rajd.

Pierwszym referentem był Toby Crockett z Australii, który jest skarbnikiem AERA (australijskie stowarzyszenie rajdów długodystansowych). Warto w tym miejscu dodać, ze AERA jest jednostką autonomiczną i nie podlega federacji jeździeckiej. AERA została utworzona w 1967 roku, liczy około 2200 członków, rocznie organizuje 160 rajdów, a średnia liczba zawodników startujących w rajdzie to 60 osób. Mottem australijskich rajdowców jest "to complete is to win", ale zdają sobie sprawę, że dla wielu zawodników bardziej interesująca jest zasada " win is to win" i właśnie z myślą o tej grupie zostały wprowadzone pewne utrudnienia i wymogi kwalifikacyjne. AERA już od 1967 roku miała własne przepisy dotyczące bezpieczeństwa koni. Przepisy te zostały jeszcze zaostrzone w 1991 roku.
W Australii za rajdy długodystansowe uważa się dystanse od 80 km w górę. Aby zostać prawdziwym rajdowcem trzeba najpierw pokonać wymagania postawione dla nowicjuszy (novice horses and riders). Koń, aby mógł wystartować w rajdzie, musi mieć, w dniu rajdu, nie mniej niż 5 lat i wszystkie zęby stałe. W klasie novice koń musi ukończyć co najmniej 3 rajdy na dystansie 80 km w czasie nie krótszym niż 90 dni . W tej klasie konie mogą startować na dystansach 80-120 km i nie wolno im przekroczyć tempa 14 km/godz. Obowiązkiem jeźdźców, w tej klasie, jest ukończenie minimum 3 rajdów na 80 km i jeszcze 2 na 40 km. Jeźdźcy i konie w klasie novice mają specjalne niebieskie książeczki (novice book) do których wpisywane są wszystkie starty. Po spełnieniu przedstawionych wyżej wymagań, konie dostają żółtą endurance book, a zawodnicy membership card czyli zostają już członkami AERA. Tętno obowiązujące w rajdach to 60 ud/min, ale często jest zmniejszane do 55 ud/min.
Bardzo interesującym rozwiązaniem jest tzw. "Przepis 13-miesięczny" polegający to na tym, że jeżeli w ciągu 13 miesięcy koń rajdowy nie zostanie sklasyfikowany na conajmniej jednym rajdzie na 80 km, to wraca do grupy nowicjuszy. Poza tym trzykrotna eliminacja jeźdźca i konia z powodu przekroczenia tętna (powyżej 70 ud/min) powoduje zawieszenie tej pary na rok.
AERA już od dawna zabroniła używania bata i ostróg. Uważają, że tłumaczenie jeźdźca dosiadającego ogiera o konieczności posiadania bata jest bezzasadne, a świadczy tylko o niewłaściwym przygotowaniu ogiera do startu. W Australii nie stosuje się zasady kwalifikacji do kolejnych startów. Jedynym rajdem krajowym do którego trzeba mieć wcześniej ukończone 160 km to Tom Quilty Gold Cup National Championship. W każdym z 6 stanów w Australii jest horse welfare officer, który jest odpowiedzialny za wszystkie sprawy związane z szeroko rozumianym dobrostanem koni. W Australii prowadzona jest już od lat systematyczna kontrola antydopingowa. Przed rokiem 2000 organizowano tam niewiele rajdów FEI w 2001 było 13, a w 2002- 8. Przede wszystkim są to rajdy 2- i 3-gwiazdkowe. Australijczycy uważają, że klasycznym dystansem mistrzowskim powinno być 160 km, a według nich organizacja zawodów 4-gwiazdkowych na dystansie 120 km, to potencjalny pół sprint i kłopoty. Uważają, że w kwalifikacji do zawodów najwyższej rangi trzeba respektować system gwiazdkowy, ale ważniejsze są kwalifikacje jeźdźca niż konia. Poza tym zwracają uwagę na konieczność właściwego doboru lekarzy weterynarii na najtrudniejsze imprezy.

Kolejnym referentem był Pierre Cazes, który reprezentował Francję. We Francji jest 8000 koni rajdowych, a jeżeli dołączymy do tej liczby konie młode i hodowlane to razem będzie to grupa około 16 tysięcy koni. Większość rajdów rozgrywana jest na dystansie 120 km (w tym roku 23 rajdy). Wszystkie zawody są monitorowane. Gdy stwierdzono wyraźny spadek liczby sklasyfikowanych zawodników wprowadzono zasady podobne do australijskich. Kwalifikacja obejmuje 3 fazy
1. tempo 12-15 km/godz
2. free speed - bez ograniczeń tempa, ale tętno 56 ud/min
3. free speed
Dalsza kwalifikacja odbywa się już zgodnie z systemem gwiazdkowym.
Francuzi są także zwolennikami rozgrywania zawodów mistrzowskich na dystansie 160 km.
Zdają sobie sprawę, że zawody mistrzowskie w formule 2 x 100 km sa bardziej marketingowe, ale uważają, że właściwym dystansem mistrzowskim jest 160 km. W mistrzostwach powinny startowa naprawdę tylko najlepsze konie. Uważają, że nonsensem jest robienie zawodów 4-ro gwiazdkowych na dystansie 120 km. Analizowali dalsze losy koni startujących w **** 120 km. Wiele z tych koni nigdy więcej już nie pojawiło się w rajdach. Francuzi nie akceptują skrócenia dystansów i nie akceptują ograniczenia szybkości. Są przeciwnikami zagęszczania liczby bramek weterynaryjnych.
Najbardziej znany rajd we Francji to Florac, który jest uważany za jeden z najtrudniejszych na świecie. Porównano wyniki z tego rajdu w układzie 4-ro bramkowym z 5-cio bramkowym. Przy 4 bramkach klasyfikowano 49.8 %, a przy pięciu 46.9 %. Podsumowując opinie Francuzów można stwierdzić, że:
- są zwolennikami ograniczonej liczby bramek weterynaryjnych
- do zawodów mistrzowskich powinna być kwalifikacja par
- kwalifikacja do Mistrzostw powinna odbywać się z określoną prędkością.
Podkreślano, że zawody rangi MŚ to top level - najwyższy poziom i tylko naprawdę najlepsze konie powinny w nich uczestniczyć. Uważają także, że tak jak można pokazać ciekawie imprezę kolarską typu Tour de France tak też można pokazać rajd na 160 km.
Przedstawiciel Francji był kolejną osobą, która podkreślała konieczność powstania niezależnej, kompetentnej ekipy weterynaryjnej do obsługi zawodów mistrzowskich.

Frederic Barrelet - Szwajcaria
Szwajcarzy mają program, który uniemożliwia niedoświadczonemu zawodnikowi zagraniczny start. W swojej wypowiedzi przedstawiciel Szwajcarii przede wszystkim poddał totalej krytyce obowiązujące przepisy rajdowe jak też i sposób ich napisania. Uważa, że obecnie najpilniejszymi sprawami są: - opracowanie przepisów dotyczących kwalifikacji i klasyfikacji osób oficjalnych
- klasyfikacja rajdów i ich organizatorów
- kwalifikacja koni i jeźdźców
- propozycja dla FEI utworzenia specjalnego podkomitetu dla lekarzy weterynarii. dyscypliny rajdów.

Niemcy mają własne przepisy rajdowe, które są znacznie bardziej restrykcyjne niż przepisy FEI. W latach 1974-1976 padły w Niemczech 4 konie rajdowe i to było bezpośrednią przyczyną zaostrzenia przepisów. Od 1992 roku obowiązuje tutaj system klasyfikacyjny Novice rides (dla początkujących) - 25-39 km koń nie może mieć mniej niż 5 lat. Prędkość maksymalna to 12 km/godz, a minimalna to 6-8 km/h. Wartość tętna 60 lub 64 po 20 minutach.
Dystanse krótkie 40 - 59 km konie minimum 6-letnie. Bez górnych ograniczeń prędkości. Prędkość minimalna 7-8 km/h, a tętno 64 lub 60 w ciągu 20 minut.
Dystanse średnie 60 -79 km pozostałe parametry jak w dystansach krótkich
Dystanse długie 80 - 160 km w których mogą startować konie minimum 7-letnie. Graniczna wartość tętna to 64 lub 60 uderzeń w ciągu 20 min
Uważają, ze specjalna kwalifikacja powinna obowiązywać tylko do zawodów mistrzowskich W ciągu dwóch sezonów przed takimi zawodami jeździec powinien ukończyć minimum 2 długie rajdy z czego jeden na dystansie 160 km.
W sezonie 2003 roku planują rozegranie około 60 rajdów w których wystartuje około 1600 jeźdźców. Większość w tej grupie stanowią zawodnicy, którzy nie przekraczają dystansu 80 km. W grupie zawodników startujących na dystansach 80 - 160 km znajduje się 260 jeźdźców z których 30-40 osób uczestniczy w zagranicznych imprezach.
Bardzo istotną cechą rajdów niemieckich jest rozbudowany system edukacyjny dla wszystkich poziomów zaawansowania zawodników .

Nowa Zelandia - Greg Bickerton
Cały kraj liczy 3,8 mln ludności. Jeździectwo jest w bardzo dobrej sytuacji, gdyż ma sponsoring rządowy. W rajdach jest 40 zawodników. Obowiązuje szereg regulacji zapożyczonych z Australii. Minimalny wiek konia to 5 lat. Jako wejście do dyscypliny traktuje się dwukrotne ukończenie rajdu na 40 km i dwukrotne ukończenie rajdu na 80 km. Zawodnik, którego koń będzie miał, trzykrotnie w ciągu sezonu, tętno powyżej 70 ud/min jest eliminowany na rok. Aby wyjechać na zawody zagraniczne koń musi mieć ukończone 8 lat i przejechane 1500 km w rajdach krajowych. Nowa Zelandia chce mistrzowskiego dystansu na 160 km, a nie płaskiego wyścigu.

Elisabeth van Schelle - przedstawicielka Brazylii i równocześnie przedstawiciel FEI na Amerykę południową i centralną.
Rajdy do Brazylii zostały wprowadzone przez Francuzów w 1989 roku. Obecnie Brazylijczycy mają 3500 jeźdźców. W 1997 roku zorganizowano pierwszy rajd FEI, a w 2002 było już 6 takich rajdów z czego 3 to były także rajdy Masters. W Argentynie rajdy zaczęły się rozwijać od 1998 roku, a w Chile od 1994. Najdłuższą historię rajdów ma Urugwaj w którym rajdy należą do tradycji tego kraju. Rajdy odbywają się w każdą niedzielę. Jest wiele różnych rodzajów rajdów , niektóre są bardzo długie np. 750 km w 15 dni z minimalnym obciążeniem 100 kg.. Rajdy krótkie to dystanse 90-110 km, które rozgrywane są bardzo szybko, a bramki weterynaryjne rozmieszczone są bardzo rzadko. Obecnie obserwuje się boom rajdowy w Ameryce Centralnej i na Karaibach. Wchodzą takie kraje jak Kostaryka, Gwatemala, Meksyk, Panama.

Art Priesz USA
100 mil jest tradycyjnym dystansem kawaleryjskim. W 1800 roku wymagano od kawalerzystów pokonania 100 mil w 24 godziny, a następnego dnia w południe należało zaprezentować się na defiladzie konno i w galowym mundurze. Kontynuacją tych tradycji kawaleryjskich i równocześnie początkiem amerykańskich rajdów sportowych był I rajd Tevis Cup, zorganizowany w 1954 roku. Aby amerykański zawodnik dostał nominację do reprezentacji przygotowującej się do startu w Mistrzostwach (co wcale jeszcze nie znaczy, że wystartuje), musi mieć ukończonych minimum pięć 100-milowych rajdów i przejechane 1000 mil w zawodach. Koń musi mieć ukończone dwa 100-milowe rajdy i przejechane 500 mil w rajdach. Wymaganiami dla pary jest wspólne ukończenie jednego 100-milowego rajdu i przejechanie w zawodach 200 mil. Takie zasady kwalifikacji do najtrudniejszych imprez promują doświadczenie i skutecznie blokują występy osób bez kwalifikacji na najtrudniejszych imprezach.
Ze względu na znaczne zróżnicowanie warunków terenowych w USA Amerykanie są przeciwnikami minimalnej prędkości na rajdzie kwalifikacyjnym. Uważają, że zwycięzca będzie jechał najszybciej jak może i dlatego proponują kwalifikację wszystkich zawodników mieszczących się w 140 % czasu zwycięzcy. Zasada 140 % czasu będzie testowana w tym roku przy kwalifikacji do startu w Igrzyskach Panamerykańskich.

Vijay Moorthy - Zjednoczone Emiraty Arabskie
Za datę rozpoczynająca karierę rajdów w tych krajach uważa się rok 1992. Pierwszy rajd odbył się na dystansie 40 km podczas którego startowały wspólnie konie i wielbłądy. Zwolennicy wielbłądów ponieśli sromotną klęskę, gdyż w pierwszej 15-ce były tylko konie. Do historii przeszły już MŚ w Dubaju w 1998 roku. Obecnie są już wybudowane 3 wioski rajdowe i właśnie w Dubaju odbędą się MŚ w 2004 roku. Arabowie jako pierwsi wprowadzili elektroniczny pomiar tętna z wynikiem wyświetlanym na dużym ekranie. Aktualnie w Emiratach przebywa 400 licencjonowanych jeźdźców z 34 krajów świata, którymi opiekuje się 80 licencjonowanych trenerów. Zarejestrowanych jest 2500 koni z których 1000 jest przygotowanych do startu. Sezon sportowy trwa od listopada do marca, a poza tym zorganizowano także kilka nocnych rajdów letnich. W okresie letnim, ze względu na bardzo wysoką temperaturę otoczenia, nie ma możliwości organizowania typowych zawodów.

Drugi dzień spotkania rozpoczął Michael Stone, który w FEI jest odpowiedzialny za dyscyplinę rajdów. Przedstawił aktualne zasady kwalifikacji do zawodów mistrzowskich, a następnie zaprezentował tematykę i problemy Komisji Rajdów FEI. W 2006 roku Mistrzostwa Świata odbędą się w Azji. Obecnie w 28 krajach, tego rejonu świata, rozpoczyna się kariera jeździectwa. Największym problemem będzie takie sprecyzowanie zasad kwalifikacji, aby były one realne dla wszystkich rejonów świata. Major Vap Mon Soon z Malezji powiedział, że u nich jeździ się tylko na 80 km. Podczas omawianych obrad, w Paryżu było -2o C, podczas gdy w tym czasie w Malezji było +37o C i wilgotność 90 %. Padło pytanie czy można myśleć o rozgrywaniu 160 km w takich warunkach.. Wyłonił się interesujący problem dla badaczy tej dyscypliny sportu jaki dystans w tropiku odpowiada dystansowi 160 km w naszej strefie klimatycznej.
Omawiano dalsze problemy związane z bezpieczeństwem i dobrostanem koni. W jaki sposób uniknąć ponownego startu konia w krótkim czasie po eliminacji. Jedną z propozycji było wstemplowywanie do paszportów wszystkich startów i dodatkowo opatrzenie ich napisem ukończył, wyeliminowany lub wycofany. Trzy eliminacje w ciągu pół roku mogą być podstawą do wymierzenia kary. Trudno jednak oczekiwać, aby zajmowało się tym wszystkim FEI. Powinny się tym zajmować narodowe federacje i już w niektórych krajach wprowadzono odpowiednie książeczki - Look Books wykorzystując model australijski.
Następnym kłopotliwym zagadnieniem były karty weterynaryjne. Była sugestia, aby FEI "kolekcjonowała" karty ze wszystkich rajdów jednak krótkie wyliczenie ilości rajdów w 2002 roku 900 rajdów po 30 zawodników dało 27000 kart co jednoznacznie przesądziło o rezygnacji z FEI jako obowiązkowej przechowalni kart. Wszyscy dyskutanci zgadzali się z koniecznością ich przechowywania, ale sensownego rozwiązania zadowalającego wszystkich nie wymyślono. Chociaż w tym jednym punkcie możemy się pochwalić, że karty weterynaryjne z polskich rajdów są przechowywane, są dostępne i posłużyły już do zrobienia kilku prac magisterskich i na studiach podyplomowych, a obecnie są wykorzystywane do pracy doktorskiej i habilitacyjnej. Szkoda, że tylko tutaj jesteśmy dobrzy. Przedstawione wcześniej ograniczenia wieku koni i limity prędkości dla młodych koni to ogromna praca dla naszej Komisji Rajdów aby znalazła takie rozwiązanie, które będzie gwarantowało prawidłowy rozwój młodych koni i jeźdźców rozpoczynających swoją karierę rajdową, a równocześnie dawało satysfakcję sportową startującym zawodnikom.
Kolejne omawiane zagadnienia to były problemy z osobami oficjalnymi. Z różnych wypowiedzi wyraźnie wynikał problem niewłaściwego doboru osób oficjalnych na dużych imprezach. Poza wcześniejszą sugestią o utworzeniu płatnej grupy niezależnych, dobrych, dyspozycyjnych lekarzy do obsługi najważniejszych imprez zwrócono uwagę na lekarzy leczących. Tradycyjnie są oni powoływani przez organizatora i często bywały to osoby, które miały znikome doświadczenie w leczeniu koni i nie miały pojęcia o specyfice dyscypliny, czego efektem bywały padnięcia koni W sprawie przepisów sędziowskich sugerowano skrócenie z 16 do 12 tygodni terminu przesyłania propozycji zawodów do zatwierdzenia przez FEI
Do 30 czerwca br. można przesyłać do FEI swoje uwagi i sugestie dotyczące zmian przepisów. Należy oczekiwać, że od 1 stycznia 2004 roku wejdą całkiem nowe przepisy rajdowe.
Przedstawione materiały opracowano na podstawie magnetofonowego zapisu obrad konferencji opublikowanego na stronach internetowych www.endurance.net

Ewa Szarska
Artykuł ukazał się w Koniach i Rumakach w nr 10 i 11/2003


Copyright by www.endurance.pl Wszelkie prawa zastrzeżone

| Wstecz | | Webmaster | Strona główna