Ogólnopolskie Zawody w Długodystansowych Wyścigach Konnych - Wilczeniec, 26-28 lipca 2002 r.

Czwarte zawody w sezonie odbywały się w słoneczny i ciepły weekend. Mimo dobrej pogody i wakacyjnego terminu do Łomianek pod Warszawą przyjechało tylko 13 koni. Zawody w Wilczeńcu odbywają się tradycyjnie na dystansie 100 km.

Trasę poprowadzono, jak co roku, wzdłuż lewego brzegu Wisły na pętlach: 30 km i 10 km. Różnica wzniesień wynosiła zaledwie 5 m. Nawierzchnia tej trasy zmienia się w zależności od pogody: w dni deszczowe konie biegną po rozmiękczonej, gliniastej drodze, która w czasie upałów - takich, jak tym razem - staje się twarda i sucha.
Zawody rozpoczęły się startem o 8:00. Zawodnicy ruszyli dość spokojnie. Pierwszą pętlę kończą z pewną przewagą dwie zawodniczki: Patrycja Nowak i Lenka Wagner. Na bramkę szybciej jednak wchodzi Patrycja Nowak na ogierze Artbi i obejmuje prowadzenie. Na drugiej pętli przyśpiesza prowadząca, ale też mocno atakuje - druga po 30 km - Lenka Wagner na klaczy Strusinanka-Zaza. Na 50 km trasy prowadzi Lenka Wagner, tuż za nią Patrycja Nowak. Dalej z kilkunastominutową stratą jedzie trójka zawodników: Adam Domżała, Anna Szymborska i Andrzej Piwnicki, kilka minut po nich Tomasz Tura i Angelika Pindel. Pozostali zawodnicy mają już ponad godzinną stratę.
Mirosław Górecki schodzi z trasy na 40 km. Rezygnuje również Katarzyna Bogacka po zaliczeniu bramki na 60 km. Tomasz Tura na Brutusie zostaje wyeliminowany na bramce 60 km.
Po 60 km wyraźnie zarysowała się dwuosobowa czołówka: Nowak i Wagner. Para ta jedzie zdecydowanie szybciej niż następna grupa zawodników. Na kolejnych 30 km prowadzące panie zdobywają ponad godzinną przewagę nad pozostałymi zawodnikami. Po przebiegnięciu 90 km prowadzące konie są silnie chłodzone i wprowadzane na bramkę. Pierwsza wchodzi klacz Zaza, a kilka minut później ogier Artbi. Zaza w czasie kontroli ruchu ujawnia kulawiznę i zostaje wyeliminowana. Bramkę przechodzi natomiast Artbi i w ten sposób wychodzi na prowadzenie. Nad następnym koniem (Tik pod Andrzejem Piwnickim) ma godzinną przewagę. Ponieważ ostatni odcinek ma długość 10 km, nie ma mowy o odrobieniu tak wielkiej straty. Patrycja Nowak, po przejechaniu ostatniej pętli w spacerowym tempie, zdobywa pierwsze miejsce.
Drugie miejsce, z ponad godzinną stratą, zajął Andrzej Piwnicki na Tiku. Trzeci w konkursie - Adam Domżała jadący na Dropie - miał już 90 minut straty do zwyciężczyni. Czwarta na mecie - Angelika Pindel, która jechała na urodziwym ogierze Gold Schaun - przegrała z Adamem Domżałą zaledwie o 4 sekundy.

zk

Wyniki:

Galeria zdjęć :


Copyright by www.endurance.pl Wszelkie prawa zastrzeżone

| Wstecz | | Strona główna