Witaj! Zaloguj Utwórz nowy profil Regulamin

Zaawansowane

płochliwy arab

Wysłane przez Magda Pawlikowska 
płochliwy arab
2007-05-14; 10:20:33
Mam dość duży kłopot z "wrażliwością" araba, którego przygotowuje do rajdów. Moje dotychczasowe doświadczenie jeździeckie dotyczyło głównie skokowych koni półkrwi. Nie miałam większych kłopotów, żeby konia "wyciszyć", żeby nie bał się byle krzaczka, byle szelestu.

Trafiłam jednak na araba, który jest niezwykle płochliwy. Koń (wałach) ma 6 lat. Dość grzecznie zachowuje się na ujeżdżalni. Niestety jazda w terenie to istne wyzwanie. Koń płoszy się często. Po spłoszeniu nie goni na złamanie karku ale robi gwałtowne skoki w bok. W ramach "terapii" jeżdżę nim od kilku miesięcy tą samą trasę (zwykle 2-3 razy w tygodniu). Koń płoszy się na widok tych samych krzaków i tych samych zwalonych drzew. Jazda w wietrzną pogodę to już pełne szaleństwo.
Jestem jeźdźcem łagodnym. Nie karzę konia za te wyskoki – liczyłam, że koń wyrośnie z tego.
Dodam jeszcze, że koń jest bardzo spokojny w stajni, w czasie zabiegów pielęgnacyjnych.

Coraz częściej dochodzę do wniosku, że to już taki koń i nic się z nim nie zrobi. Z drugiej strony jest to mój pierwszy arab i może popełniam jakiś systematyczny błąd.

M.
Re: płochliwy arab
2007-05-14; 11:37:35
Napewno warto wyjezdzac w teren w towarzystwie innego konia o mocnych nerwach.
Sama byc moze wiedzac ,ze to wlasnie w "tych" krzakach twoj kon cos zobaczy troche go nakrecasz, nawet o tym nie wiedzac.Spacery w reku tez bylyby wskazane.
powodzenia
Zet
PS
warto kupic preparaty witaminowe dla "nerwowych" koni,powinny zawierac magnez,vit B komplex.poradz sie Veta.
Re: płochliwy arab
2007-05-15; 09:14:14
Druga rada to- Postaraj się zmieniać trasę - aby koń skupiał uwagę na nowej drodze , a nie sam szukał powodów i miejsc, gdzie "stosunkowo bezpiecznie może sie płoszyć"
Re: płochliwy arab
2007-05-15; 10:01:19
A może Twoj koń ma problemy ze wzrokiem ? Skoro w domu jest grzeczny, czyli nie jest wariatem, to może o to chodzi.
Druga mozliwość jest taka, ze wcale nie boi się drzew i tego co jest na ,,na stałe'' na trasie, tylko np. ptaszka, który właśnie przeleciał, a którego Ty nie zauważyłaś. Ja mam taki problem ze swoim 6-letnim wałaszkiem. Robi dokładnie to co Twoj, tzn straszy sie i robi stopki (ostatnio prawie spadłam ;]) niby bez powodu. Z czasem zauważyłam, że jednak są powody. Rozumiem to w ten sposób, że jego układ nerwowy jest zbyt pobudliwy i jego reakcje są nieadekwatne do bodzca. Dodam, że mój konik dostaje od dwóch miesięcy magnez z tryptofanem, a niedawno był na zawodach i teraz widze, że jest lepiej.
Sugeruję zaatem, żeby najpierw wet zbadał oczy. Jeśli jest okej, to podać jakiś suplement i uzbroic się w cierpliwość. Ale zaznaczam, że nie zacznie działać po tygodniu.
Powodzenia !

Dorota
Re: płochliwy arab
2007-05-15; 10:13:28
Oczywiście towarzystwo innych niepłochliwych koni wpływa korzystnie i wykorzystuję ten fakt. Daje też różne ziólka, znalazłam nawet mieszankę ziołową "uspokajajacą araby".
Nie próbowałam jedynie dłuższych spacerów w ręku.
Cżesto jeżdżę z monitorem serca i widzę, że każdy "wilk czający się za krzakiem" to skok tętna do 150-170.
Próboję też nowe trasy.

Będąc w Anglii odwiedziłam stajnię gdzie stały konie rajdowe. Ich rada była interesująca - koń powinien być 24 godziny na dużym wybiegu, koniecznie z innymi końmi.

Takich warunków niestety nie mam.

M.
Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

Kliknij żeby zalogować