Witaj! Zaloguj Utwórz nowy profil Regulamin

Zaawansowane

Konkurs klasy N

Wysłane przez Grzegorz Leś 
Konkurs klasy N
2014-04-09; 08:43:21
Mam problem jak interpretować regulamin rozgrywania konkursu klasy N.
Punkt 11 mówi, że para, która pokonała dystans w najkrótszym czasie wygrywa.
Punkt 12 mówi, że przy jednakowym tempie wygrywa para z krótszą sumą czasów wejść na bramki. Spotkałem się na zawodach z różnym podejściem sędziów do tematu. Na jednych wygrywała para, która pierwsza przekroczyła linię mety (krótszy czas przejazdu np. o sekundę) na drugich (inna obsada sędziowska) wygrywała para z krótszym czasem wejścia na bramkę, choć różnica w przekroczeniu mety wynosiła minutę, co przy określaniu tempa do jednego miejsca po przecinku dawało jednakowe prędkości przejazdu. Warto by to chyba uściślić. Czy skreślamy 12 punkt i w 11 wprowadzamy fotokomórkę, czy skreślamy 11 i w 12 wprowadzamy zapis o liczeniu prędkości do jednego lub dwóch miejsc po przecinku? Pozdrawiam Grzegorz Leś.
Re: Konkurs klasy N
2014-04-11; 09:14:06
Panie Grzegorzu!
Nie otrzyma Pan żadnej odpowiedzi na zadane pytanie, ponieważ wszelkie pytania pozostają bez odpowiedzi. A kto ma zinterpretować przepisy? Zawodnicy raczej tego nie zrobią. Natomiast jeśli Pan jakimś cudem zmusi szanowną Komisję do zajęcia stanowiska w jakiejkolwiek konkretnej sprawie to ja Panu konia z rzędem podaruję! Może Pan pytać, prosić i pisać do woli, ale odzewu i tak nie będzie. Powodzenia i cierpliwości życzę! Pozdrawiam Beata
Re: Konkurs klasy N
2014-04-11; 20:22:12
Dzięki telefonowi od Pana Maliszewskiego (dziękuję) wiem już wszystko.smiling smiley
Otóż intencją piszących regulamin było, że w konkursach klasy N wygrywa para, która w najkrótszym czasie pokona trasę, (czyli jak większość z nas uważa ? konkurs ścigany z normą czasu). Przepis z punktu 12 ma mieć zastosowanie w przypadku, gdy dwie lub więcej par uzyska identyczne czasy przejazdu. A może się tak stać podczas startów w grupach. Choć, pewno tych czasów nie dożyjęsmiling smiley
Warto by jednak poprawić punkt 12 i zmienić - ?...które pokonały dystans w tym samym tempie i zmieściły się w normie czasu o zajętym wyższym miejscu decyduje krótsza suma czasów wejść na bramki weterynaryjne.? na ?..które pokonały dystans uzyskując ten sam czas przejazdu i zmieściły się w normie czasu o zajętym wyższym miejscu decyduje krótsza suma czasów wejść na bramki weterynaryjne.? .
Bo biorąc przykładowo wyniki rozegranego ostatnio konkursu N w KJ Champion obie zawodniczki wygrały. W myśl punktu 11 zwyciężyła Pani Wichrowska, bo przejechała dystans najszybciej a w myśl punktu 12 wygrała Pani Pabian, bo w wynikach obie pary uzyskały identyczne tempo a Pani Pabian miała krótszą sumę czasów wejść na bramkę.
Pozdrawiam wszystkich Grzegorz Leś.
smiling smiley Pani Beato tylko proszę bez "słowo się rzekło, kobyłka u płota"winking smiley bo moich nie obrabiam.smiling smiley
Re: Konkurs klasy N
2014-04-12; 11:15:35
To znakomicie, Panie Grzegorzu, że uzyskał Pan informacje dzięki PRYWATNEJ ROZMOWIE TELEFONICZNEJ. Moje pytanie jest zatem następujące - czy wszelkie informacje zawodnicy mają uzyskiwać ta drogą? Nie chcę nikogo urazić, ale mam kolejne pytanie : czy informacje uzyskiwane drogą prywatnych rozmów telefonicznych mają wartość oficjalną? I czy to oznacza, że chcąc dowiedzieć się np. o dystans na MP, zasady powoływania Kadry, sprawy dotyczące finansów, regulamin MPMK czy rankingów mam wykonać PRYWATNY TELEFON do ....(kogo?)? Moim zdaniem informacje oficjalne dotyczące środowiska powinny być podawane w wersji oficjalnej dostępnej dla każdego zawodnika i publikowane na stronie PZJ i endurance. Nie znam intencji piszących regulamin, a jeśli idzie o rozmowy prowadzone przez telefon to tyle Panu napiszę, że urządzenie to jest przydatne np.do poplotkowania z koleżankami, jeśli się ma wykupiony tani abonament. Z uporem maniaka powtórzę zatem : wg mnie obowiązujące są jedynie konkretne i oficjalne informacje, dostępne dla wszystkich zainteresowanych, podane na OFICJALNYCH i przeznaczonych do tego celu stronach, PODPISANE przez UPRAWNIONE do tego osoby. Wszystko inne jest po prostu nieważne....the finger smiley



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-04-12 14:43 przez Beata Szlezyngier-Jagielska.
Re: Konkurs klasy N
2014-04-13; 20:26:51
Zgadzam się z Panią w całej rozciągłości! Choć publikowanie czegokolwiek na stronie PZJ w natłoku informacji tam podawanych mija się trochę z celem. No chyba, że pojawi się jakaś zakładka ?Komunikaty dla rajdowców?. Lepiej chyba już endurance.pl. Przez przypadek znalazłem wczoraj np. informację, że w marcu było planowane zgrupowanie Kadry Narodowej Sportowych Rajdów Konnych, odwołane z powodu znikomej ilości zgłoszeń. Mamy raptem 11 kadrowiczów więc co za problem wykrzesać w PZJ trochę więcej chęci i ich poinformować? Komunikat pewno był przez dzień a potem ?zjadły? go następne, z innych dyscyplin. Stronę ?rajdową? przeglądają chyba wszyscy i w miarę regularnie. Ale cóż możemy na to poradzić. Sami wybraliśmy, a właściwie daliśmy mandat zaufania naszemu Menadżerowi, który dobrał sobie osoby do współpracy (część na pewno też z naszego wyboru) i pozostaje tylko powiedzieć ?o co właściwie nam chodzi?? Menadżer zapowiedział, że jest tylko przejściowo, że w najbliższym czasie chce oddać zarządzanie dyscypliną młodym, którzy lepiej widzą jej potrzeby i, że wreszcie będzie kolorowo. Wypada trzymać za słowo i tyle. Nigdzie nie mogę się doszukać (nie mówiąc już o prośbach do PZJ) zasad wyboru, powoływania i działania Menadżerów Dyscyplin. Żeby sprawdzić czy nie mogą czy nie chcą. Na osłodę mamy przynajmniej te prywatne telefony.
Co do relacji środowisko ? PZJ to moim zdaniem jedyną osobą kompetentną do udzielania jakichkolwiek informacji jest Menadżer Dyscypliny. Jeśli dobrze zrozumiałem to w ubiegłym roku z nastaniem nowych władz w PZJ przestały działać komisje a w ich miejsce powołano właśnie Menadżerów, którzy dobierają sobie do współpracy tzw. członków komisji. Są to jednak osoby współpracujące i nie mające chyba dla PZJ żadnych mocy decyzyjnych. Więc (oczywiście moim zdaniem) członkowie komisji o sprawach związanych z relacjami PZJ-środowisko wyrażają nieoficjalne stanowisko. Być może dlatego nasza komisja nie chce się wypowiadać, służąc tylko radą Menadżerowi.
Druga sprawa. Część osób uważa, że forum nie jest od dyskusji na poważne tematy. I ?prawie? nikt nie czyta wpisów (co przy ponad 60 odsłonach mojego tematu sprawia, że cudzysłów nabiera sensu). Moim zdaniem mamy doskonałą możliwość i formę prowadzenia dyskusji gdzie każdy może się wypowiedzieć. Dlaczego tzw. konferencja rajdowa nie może trwać 12 miesięcy? Wiadomo kto z forumowiczów ile ?szabel? reprezentuje, co chce zmienić, czego nie, wszystko jest w wersji pisanej i podpisanej. I wystarczy jeden człowiek, który to wszystko pozbiera do ?kupy?, rozsądzi i zarządzi.. A nie raz w roku krzyki i kłótnie do niczego nie prowadzące. Jaki to problem brać pod uwagę zdanie zawodników np. z minimum 2 licencją, trenerów tych zawodników i sędziów rajdowych. Jest wszystko czarno na białym, podliczone i statystycznie udowodnione. Śmiem twierdzić, że wypowiedź 8-10 osób jest w stanie w 99% wyrazić zdanie wszystkich zainteresowanych jeżdżących na poziomie 2* i wyżej. A jeśli ktoś nie ma śmiałości się wypowiedzieć to może być poproszony indywidualnie o opinię przez Menadżera lub członka komisji, delegowanego do zajmowania się takimi rzeczami. Raz albo dwa razy w roku (lub częściej) można przecież wydać zarządzenie, oświadczenie, że ustalam tak i tak bo tylu tak chciało a przeciw było tylu o czym można przekonać się czytając wypowiedzi na forum. Pod warunkiem oczywiście, że Menadżer i komisja działają w imieniu i dla wszystkich a nie ... Uważam , że rozmowy na forum w obecnej sytuacji są dużo bardziej efektywne niż doroczne zebranie środowiska w jednej sali. Po, którym szybko się zapomina co kto powiedział i co było ustalone.
Nie pojęte jest dla mnie jak przez tyle dni nie można ustalić dystansu MP? W 15 minut piszę do wszystkich potencjalnych chętnych, prosząc o opinię i zamiary. Na drugi dzień ogłaszam, że MP odbędą się na 2* lub3*, bo ............. i sprawa załatwiona. Zasady powoływania do kadry. Przecież jakieś są skoro mamy kadrowiczów. Wystarczy napisać i tyle (kolejne 15 min.).

W kwestii mojego tematu liczyłem, że wypowie się ktoś z sędziów, bo moim zdaniem, tylko sędzia będzie dokonywał interpretacji regulaminu. Mogłem oczywiście napisać do kogoś prywatnie prośbę o opinię. Ale pisząc na forum wydaje mi się, że raz naświetlam problem i dwa, mam nadzieję, że ktoś go wyjaśni oficjalnie i wszystkim. Co oszczędzi być może nieprzyjemnych sytuacji na zawodach.
Grzegorz Leś (bez przynależności klubowej, z pełną świadomością tego, że ryby i niezrzeszeni głosu nie mają)winking smiley
Re: Konkurs klasy N
2014-04-15; 09:01:19
Proszę mi wierzyć, Panie Grzegorzu, że długi czas usiłowałam uzyskać informacje dotyczące obowiązków poszczególnych osób powołanych do Komisji po to, żeby wiedzieć, do kogo się zgłaszać z ewentualnymi pytaniami czy problemami. Nie uzyskałam żadnych danych. Poza tym na stronie PZJ widnieje skład Komisji, który (zdaje się) jest już nieaktualny, ponieważ niektórzy z członków złożyli rezygnacje. Kto zatem podejmuje decyzje, kto odpowiada za dyscyplinę, kto jest odpowiedzialny za kontakt środowiska z PZJ? No, chyba Menedżer? Starałam się uzyskać odpowiedzi na pytania dotyczące MS, rankingów, regulaminu rozgrywania MPMK, planów ....Próżny trud....Zauważyłam również, że daty zawodów na stronie PZJ i endurance są różne....Poza tym czy logiczne jest organizowanie zawodów w identycznych terminach? Można dalej pisać, ale czy jest sens? Wie Pan, co? Ręce opadają! Ja serdecznie współczuję osobom, które w obecnej sytuacji próbują rozpocząć rajdową karierę! Mówiąc otwartym tekstem - takiego bałaganu i dezinformacji jeszcze nigdy nie było, a startuję już parę lat.... Mówię to z całą odpowiedzialnością i nie boję się podpisywać pod moimi wypowiedziami.
W pełni zgadzam się z Pana opiniami, ale trzeba mieć świadomość tego, że głosy rajdowców nie mają dla nikogo żadnego znaczenia. Przykro tylko, że ze względu na panujący chaos nasza dyscyplina upada, a o rozwoju to już nawet marzyć nie można....
PS. Obiecany koń z rzędem nadal stoi U MNIE w stajni....
Re: Konkurs klasy N
2014-04-15; 10:02:23
Na pocieszenie piosenka z doskonałą puentąwinking smiley [www.youtube.com] Pozdrawiam wszystkich, którym jeszcze się chce.
Re: Konkurs klasy N
2014-04-16; 08:26:21
Panie Grzegorzu, nie można odsłuchać piosenki! Proszę podać tytuł tego dzieła, znajdziemy gdzieś w sieci. Pocieszanie się jest jak najbardziej wskazane...smileys with beer
Re: Konkurs klasy N
2014-04-16; 08:49:24
Prawym przyciskiem myszki klikamy na link i prosimy o "otwórz link w nowej karcie.smileys with beer . U mnie działa.
Re: Konkurs klasy N
2014-04-16; 09:08:23
Działa. Najlepsze jest to :" Niejedną jeszcze paranoję przetrzymać przyjdzie ROBIĄC SWOJE". Ok, zatem skromniutko majstrujmy coś.... Pozdrawiam
Re: Konkurs klasy N
2014-04-22; 14:44:42
Na stronie PZJ dostępny jest aktualny skład Komisji oraz regulamin rankingów. Czekamy na resztę koniecznych ustaleń!

[www.pzj.pl]
Re: Konkurs klasy N
2014-07-03; 23:40:40
Z zainteresowaniem przeczytaam dotychczasową dyskusję, zajrzałam do przepisów klasy N i faktycznie można mieć pewne zastrzeżenia do punktów 11 i 12 . Sprawa wydaje się jednak jednoznaczna jeżeli dwa konie uzyskały identyczną średnią prędkość a różniły się sumą czasów wejścia na bramki, to zwycięzcą jest koń z mniejszą sumą czasów wejścia. W sytuacji gdy prędkości są takie same do drugiego miejsca po przecinku a róznica jest widoczna dopiero na trzecim, to trzeba to policzyć. Problem może objawić się wtedy gdy jest różnica na trzecim miejscu po przecinku i "o włos" jest szybszy koń z dłuższymi czasami wejścia. Zarówno jako sędzia jak i fizjolog wysiłku koni na pierwszym miejscu sklasyfikowałabym konia z krótszym czasem wejść na bramki. Oczywiście powinno to być bardziej jednoznacznie przedstawione w regulaminie. Sytuacje takie zdarzaja sie bardzo rzadko a wiadomo, że im krótszy czas wejścia na bramkę tym lepiej świadczy to o przygotowaniu konia i to zarówno wydolnościowym jak i psychicznym. W polskim jeździectwie częstym zjawiskiem jest niedocenianie roli właściwego "trenowania" psychiki konia. Pomijając kwestie treningowo-szkoleniowe i klasyfikacyjne, to jednym z głównych celów klas L-N jest ocena predyspozycji konia do dyscypliny rajdów a właściwie wychwycenia tych koni, które zdecydowanie do rajdów sie nie nadają i po prostu szkoda czasu i pieniędzy na dalszy trening. Zdarza sie, że koń super spisuje się w niskich klasach a potem okazuje się, że dystans 100 km, to jest jego maksimum. Natomiast nie przypominam sobie sytuacji, żeby koń fatalnie spisywał się w niskich klasach a potem nagle rozbłysnął. Oczywiście i taka sytuacja może mieć miejsce przy wyjątkowym niedopasowaniu konia, jeźdźca i trenera ale to już naprawdę super wyjątkowe sytuacje.
Re: Konkurs klasy N
2014-07-08; 18:11:10
Ewo, jako sędzia i fizjolog wysiłku koni bierzesz pod uwagę szybkość wejścia na bramkę. Zgadzam się całkowicie z twierdzeniem, że im lepiej przygotowany koń tym szybciej wchodzi na bramkę i sadzę, że jest to opinia większości zawodników rajdowych. W takim wypadku co można powiedzieć o obowiązujących obecnie przepisach dotyczących klasy P, gdzie brana jest pod uwagę JEDYNIE średnia szybkość przejazdu, a na bramkę można wchodzić nawet 20 minut i nie ma to żadnego wpływu na wynik? Proszę, rzuć okiem na wyniki zawodów w Geniuszach - jest tam ujęty "czysty" czas jazdy czyli czas przejazdu został zamknięty na mecie odcinka oraz mecie końcowej. Wydaje się zresztą, że jest to niezgodne z regulaminem, wg którego czas przejazdu odcinków zamykany jest na bramce (punkt 9).
Jeśli czas przejazdu zamykany jest na bramce to szybkość wejścia ma spore znaczenie- im dłużej "stoimy" z koniem przed wejściem na bramkę weterynaryjną tym gorszą mamy prędkość. To czegoś uczy. Tymczasem obecny regulamin uczy tego, że można jechać z maksymalną szybkością, przekroczyć metę odcinka (gdzie nam zanotują tą szybkość), potem chłodzić konia nawet 20 minut i znów dalej na "maksa"...I na koniec sędziowie policzą tylko średnią przejazdu nie przejmując się tym "nieszczęsnym" czasem wchodzenia na bramkę....To chyba jakieś nieporozumienie?
[www.kjbik.pl]
Re: Konkurs klasy N
2014-07-09; 00:08:08
No cóż kółko się zamyka pamiętam początek mojej współpracy z rajdami wtedy także często zawodnicy wchodzili na bramke w 28 lub 29 minucie (dopuszczalny czas to było 30 minut). Wydawało się, że ten etap mamy już za sobą. Oczywiście czas zamyka się na bramce a pomiar tempa przejazdu odcinka służy temu aby zawodnik nie przekroczył limitu prędkości i potem nie "regulował" tempa czasem wejścia na bramkę. Obecny regulamin dozwala 2 wersje starą i nową. Osobiście uważam, że nowa nie ma żadnego praktycznego uzasadnienia poza ogłupianiem zawodników i psuciem koni. Sędziowane przeze mnie 3 imprezy w Championie były rozgrywane wg. starych zasad. Wiem, że podobnie sędziuje Eulalia. Właśnie w tych niskich klasach zawodnik ma sie uczyć wyczucia konia i mieć cel aby jechać szybko ale równocześnie zmieścić się w 3 minutach do pojawienia się na bramce. Można zaczynać od większego limitu pobytu na bramce a w kolejnych startach to poprawiać. Zawodnik startując musi planować co chce osiągnąć ale biorąc pod uwagę realia i możliwości konia. Gnanie byle szybciej nie daje korzystnych efektów szczególnie w dłuższym okresie czasu.
Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

Kliknij żeby zalogować