Czytam sobie wasze posty i tak sie zastanawiam czy jest taka mozliwisc....
Ja mieszkam w Washington DC i raz na rok odwiedzam rodzicow w Debicy (kolo Tarnowa) Moze ktos z was zna kogos kto ma konie na zawody ale nie ma jezdzca. Ja loguje okolo 1600 kilometrow w zawodach rocznie w USA, i dwa razy tyle w treningach. Viceversa, jesli ktos chcialby przyjechac do USA na rajdy i trening bardzo mile bylby widziany : ) ???? komentarze???
JJ