Menu

Galerie zdj??

www.endurance.pl

MEJiMJ Kreuth 2010 - sprawozdanie

Tegoroczne Mistrzostwa Europy Juniorów i M?odych Je?d?ców, jak przysta?o na rang? imprezy, sta?y na bardzo wysokim poziomie. Ambitni zawodnicy, wspania?e konie, stosunkowo wymagaj?ca trasa, a tak?e sprzyjaj?ca pogoda – wszystko to zaowocowa?o pasjonuj?cym konkursem. Do dobrego wra?enia istotnie przyczyni? si? system pomiaru czasu przygotowany przez Haralda Grinschgla i jego ekip?. Dzi?ki chipom przymocowanym do szyi  lub potylicy ka?dego konia, mo?liwe by?o podawanie wyników w ka?dym momencie trwania konkursu. Miejsca, tempa, czasy wej?cia na bramk?, klasyfikacja indywidualna oraz dru?ynowa –  by?y to informacje dost?pne dla ka?dego, w ka?dej chwili, równie? dla osób ?ledz?cych wyniki w Internecie.

Bardzo mi?o jest mi równie? poinformowa? sympatyków rajdów w Polsce, ?e ten sam system obs?uguj?cy zawody ma by? zastosowany na tegorocznych zawodach w Ku?ni Nowowiejskiej. zd015

Wró?my jednak do  meritum. Walka o zwyci?stwo toczy?a si? od samego startu. Ju? na pierwszym punkcie serwisowym (11,5 km)  Ahmed Ali Al Sabri ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich wysun?? si? na prowadzenie, którego ze s?uchawk? w uchu pilnowa? do samej mety. Zwyci??y? dosiadaj?c klaczy czystej krwi arabskiej hodowli francuskiej Alizee de Marjolaine (Dorwane du Caryou – Magnolia du Caryou/Dia Oua). Jest to klacz o typowym francuskim wy?cigowym rodowodzie, wnuczka s?ynnego reproduktora Dormane. Dla tego 16-letniego zawodnika to niew?tpliwe najwi?kszy sukces w karierze. Kolejne miejsca na pudle zaj??y reprezentantki Francji: Laetitia Pegaz na Kouleur Du Parc (Dielik – Fauterie/Marzouck) oraz Lisa Riou na Faveli (Tango d’Ayres – Dielfa/Diarex) . Obie zawodniczki dosiada?y klaczy czystej krwi wyhodowanych we Francji , które s? wnuczkami ogiera Persik – najs?ynniejszego i najlepszego reproduktora w hodowli koni rajdowych we Francji. Jak zwykle bywa na tego typu imprezach walka o medale rozstrzygn??a si? na ostatniej p?tli i toczy?a si? w zawrotnych tempach dochodz?cych do ponad 27 km/h! Czwarta w klasyfikacji otwartej by?a reprezentantka Belgii Selena de Wasseige na (dla odmiany)  wa?achu hodowli (a jak?e by inaczej) francuskiej Kalah Grey (Malik Ibn Galal – Efendoa po Djamal Pacha). Pi?ta by?a reprezentantka Wielkiej Brytanii Beth Langley na klaczy HS Ametista (Platoon HT – Awangarda po Grandorr) o rodowodzie przesyconym polskimi ko?mi. Równie? polskich przodków ma ogier Al Abjar, który pod Le? Vogler zaj?? ostatecznie  miejsce szóste, ale po pierwszej i drugiej bramce razem ze swoj? amazonk? by? na trzecim miejscu. Ko? ten od samego pocz?tku chwyta? za oko, cho? typem kompletnie nie przypomina?  polskiego araba, mimo ?e jest synem wyhodowanego w Janowie Podlaskim ogiera Pepi, a ojcem jego matki jest ogier Ibn Bandos, syn Bandosa i Piewicy. Nagrod? Best Condition zdoby?a Kouleur Du Parc, która w czasie trwania i po zako?czeniu konkursu wygl?da?a i rusza?a si? bardzo dobrze.

W klasyfikacji dru?ynowej zwyci??y?a Francja, przed Belgi? oraz Hiszpani?. Patrz?c na list? startow? mo?na by?o bez problemu taki uk?ad przewidzie?. Podczas gdy Francuzi oraz Belgowie od startu jechali bardzo mocno, licz?c na dobre miejsca w klasyfikacji indywidualnej, Hiszpanie od pocz?tku celowali w medal dru?ynowy i wynikach indywidualnych byli daleko z ty?u.zd095

Reprezentuj?cy Polsk? Maciej Kosicki na Eurolandzie zosta? wyeliminowany na ostatniej bramce weterynaryjnej z powodu kulawizny konia. Z jednej strony wydawa? by si? mog?o, ?e dobry wynik by? blisko, a eliminacja po przejechaniu 120 km to pech. By?o jednak inaczej. Nasza para ca?y czas plasowa?a si? w po?owie trzeciej dziesi?tki i taki rezultat na pewno mo?na by by?o uznawa? za satysfakcjonuj?cy. Niestety nie by? to dobry dzie? dla Eurolanda, który mia? problemy z oddechem,  kiepsko schodzi? z t?tna i traci? sporo czasu na bramkach. Do tego trasa pagórkowata trasa, która troch? zaskoczy?a naszego zawodnika. To wszystko z?o?y?o si? na problemy z mi??niami, sztywno??  i w efekcie kulawizn?. Maciej Kosicki pojecha? tam przede wszystkim „po nauk?” i ten cel na pewno zosta? zrealizowany. O dobrych wynikach trudno marzy? je?eli w Polsce mamy tylko jednego zawodnika z tej kategorii wiekowej maj?cego szanse na zdobycie kwalifikacji do imprez rangi mistrzowskiej.  – Po pierwsze to bardzo zaskoczy?a mnie trasa. – mówi Maciej Kosicki -  Mimo, ?e od zawodników startuj?cych na CEI w Kreuth w poprzednich latach s?ysza?em, ?e teren jest pagórkowaty, a pod?o?e twarde, nie spodziewa?em si?, ze b?dzie a? tak ci??ko.  Ca?y czas jecha?o si? albo z góry, albo pod gór?. Na takich trasach nie rozgrywa si? w Polsce rajdów. Mimo, ?e ten wynik mo?na uznawa? z pora?k?, bo w rajdach „wygra?” to przede wszystkim „uko?czy?”, to jestem  cz??ciowo zadowolony z tego wyjazdu. Du?o si? nauczy?em i  wyci?gn??em wiele wniosków na przysz?o??, które bardzo pomog? mi w kolejnych startach.

Pisz?c sprawozdanie z tych zawodów nale?y jeszcze wspomnie? o rewelacyjnym czternastym i pi?tnastym miejscu zawodniczek z Czech w klasyfikacji indywidualnej. Ma?o tego, gdyby nie eliminacja na 3 bramce jednego z czeskich koni (po 100 km), dru?yna naszych po?udniowych s?siadów mog?a by wywalczy? br?zowy medal! Wcale nie musimy szuka? wzorów tylko gdzie? daleko we Francji, mo?e po prostu wystarczy spyta? Czechów - Jak wy to robicie?

Galeria zdj??:

Wpisany przez Maciej Kacprzyk    wtorek, 10 sierpnia 2010
 

Sponsorzy

amplus