Menu

Galerie zdj??

www.endurance.pl

S?odko-gorzkie refleksje po President Cup 2013
Orman De Cardonne fot. Maciej KacprzykW minion? sobot? w wiosce rajdowej w Al Wathbie, niedaleko Abu Zabi, zosta? rozegrany konkurs o Puchar Prezydenta Zjednoczonych Emiratów Arabskich. To jedno z najwa?niejszych i najbardziej presti?owych wydarze? sezonu w ZEA. Mamy by? z czego dumni, bo z bardzo dobrej strony w tym konkursie pokaza?y si? polskie konie. Drugie miejsce zaj?? arab polskiej hodowli Farak (Furiat – Fanaria/Cyprys, hod. K. Grudzi??a). Pierwszy by? francuskiej hodowli arab Orman De Cardonne, po Dormane od polskiej Pisanki (Pepton - Pilarka/Palas hod. SK Janów Podlaski).

Farak dosiadany by? przez 12-letniego(!) Khalif? Aliego Khalfana Al Jahouri. Ko? by? przygotowany przez jego ojca, Aliego Khalfana Al Jahouri – br?zowego medalist? zesz?orocznych M? w Euston Park, który pracuje jako trener w stajniach Al Wathba nale??cych do Szejka Mansoura Al Nahyana. Zwyci?skiego konia Orman De Cardonne dosiada? i przygotowywa? do startu Mohammed Ali Al Shafar  z Al Reeh Endurance Stables.

Kamila Kart i Shah Khan fot. Maciej KacprzykKamila Kart, pracuj?ca w stajni rajdowej w Dubaju, dosiada?a szwedzkiej hodowli wa?acha czystej krwi o imieniu Shahn Khan (Elcatero – Shananaa/Figaro, hod. Tjust Araber, Szwecja). Przed rokiem ta para zaj??a bardzo dobre, siódme miejsce. Tym razem Shahn Khan nie mia? swojego dnia. Kamila pocz?tkowo jecha?a w czo?ówce, ale ostatecznie, zwalniaj?c bardzo na ostatniej p?tli, zaj??a 24 miejsce z tempem. 22,89 km/h.

W sumie w konkursie na dystansie 160 km wzi??y udzia? 132 pary. 82, czyli nieco ponad 62 procent nie zdo?a?o go uko?czy?. Tempo zwyci?skiej pary wynios?o 26 km/h, a na ostatniej p?tli przekroczy?o 31 km/h!

Ko?cowa roFarak na finiszu fot. Joanna Zarzeckazgrywka mia?a dramatyczny przebieg. Jako pierwsza na ostatni? 16 km p?tl? wyjecha?a Nesreen Khasro Ali Khaled dosiadaj?ca wyhodowanej we Francji klaczy angloarabskiej Niac Armor . Drugi, ze strat? 24 sekund, ruszy? Khalifa Al Jahouri na Faraku. Oba konie ze stajni Al Wathba. Al Jahouri dogoni? po kilku kilometrach prowadz?ca par?. Dwójka koni razem przejecha?a wi?kszo?? p?tli po czym kilka kilometrów przed met? Niac Armor zacz??a s?abn?? i odpada?. W pewnym momencie ko? potkn?? si? i upad? razem z je?d?cem. Wygl?da?o to jak omdlenie z wysi?ku – widok ma?o przyjemny… Na szcz??cie ko? „ca?y i zdrowy” wyszed? wieczorem ze szpitala. Farak, równie? os?ab na ostatnim kilometrze, który w Al Wathbie prowadzi lekko pod górk? i w ko?cówce zosta? wyprzedzony przez zwyci?sk? par?, która przed ostatni? p?tl? ruszy?a z 4 pozycji, z 44 sekundami straty.

Pisz?c o zachwytaKo? na przegl?dzie fot. Maciej Kacprzykch nad sukcesem polskich koni niemo?na nie wspomnie? o czarnej stronie rajdów w Emiratach. W zesz?ym roku na zawodach CEI na Bliskim Wschodzie w sumie pad?o 6 koni. W tym roku, w styczniu, w Dubaju na zawodach CEI3* 160 km pad? ko?, którego dosiada? Ali Al Johuri. Problemem s? te? z?amania nóg, które s? spowodowane tzw. blokowaniem. O powszechno?ci nielegalnego wspomagania ?wiadczy liczba wpadek dopingowych na zawodach. Niestety rajdy przewodz? w tabelach pozytywnych testów na zawodach mi?dzynarodowych. Pomi?dzy styczniem, a listopadem 2012 roku Trybuna? Mi?dzynarodowej Federacji Je?dzieckiej wyda? decyzj? dotycz?ce 14 spraw dopingu koni. W 10 przypadkach by?y to konie rajdowe, w wi?kszo?ci z Bliskiego Wschodu. Ko?, który w zesz?ym roku wygra? President Cup, by? na dopingu (propoxyphene – substancja przeciwbólowa). Oszustwa wida? na ka?dym kroku, konie dostaj? kroplówki w czasie obowi?zkowych przerw, s? poganiane na trasie wyci?gni?tymi z kieszeni batami. Na bramkach króluj? „ciekawe” techniki pokazywania konia w czasie kontroli ruchu. Konie z wygi?t? szyj?, trzymane za g?ow?, pokazywane na d?ugiej napi?tej lince z r?k? w górze. Wszystko to, czego w Europie nie mo?na robi?. Na przegl?dzie weterynaryjnym przed startem mo?na zobaczy? przetrenowane konie, które strasz? wystaj?cymi ?ebrami i guzami biodrowymi. Pracuj? obecnie w Abu Zabi, dlatego mog? si? wszystkiemu przygl?da?. Obraz rajdowej Ligi Mistrzów z bliska wygl?da niezbyt idyllicznie. Rzekomy profesjonalizm przykrywaj? k?uj?ce w oczy przykre sceny.

Rajdy w Emiratach zbli?y?y si? do muru, którego ani nie da si? obej??, ani przeskoczy?. Trzeba my?le? o innej drodze. Najwy?szy czas ?eby Mi?dzynarodowa Federacja Je?dziecka przesta?a wykonywa? pozorowane ruchy i zacz??a dzia?a?. Na razie FEI zdecydowanie nie nad??a za rozwojem tej dyscypliny.  Bo zachwycaj?c si?  wzrostem popularno?ci rajdów nakr?canym g?ównie przez petrodolary z Zatoki Perskiej czy niesamowitymi tempami nie mo?na zapomina? o cenie, któr? p?ac? konie. Cenie, ju? od d?u?szego czasu, niehumanitarnie wysokiej.

President Cup 2013, CEI3* 160 km, Abu Zabi (ZEA), 16.02.2013 - wyniki ko?cowepdf966.5 KB
President Cup 2013, CEI3* 160 km, Abu Zabi (ZEA), 16.02.2013 - wyniki szczegó?owepdf8.81 MB
President Cup 2013, CEI3* 160 km, Abu Zabi (ZEA), 16.02.2013 - eliminacjepdf746.98 KB
Wpisany przez Maciej Kacprzyk    wtorek, 19 lutego 2013
 

Sponsorzy

amplus