Menu

Galerie zdj??

www.endurance.pl

"Uko?czy? znaczy wgra?" - wywiad po President Cup 2009
W marcowym numerze miesi?cznika "?wiat Koni" mo?na znale?? artyku? wraz z wywiadem, autorstwa Mateusza Jaworskiego, o starcie zawodniczek KJ Champion ?ód? na zawodach President Cup w Abu Dhabi (Zjednoczone Emiraty Arabskie). My publikujemy rozmow? z Beat? Dzikowsk? ze wspomnianego wy?ej artyku?u, w której reprezentantka Polski opowiada o swoich wra?eniach z Bliskiego Wschodu.
 
MJ: Jak to si? sta?o, ?e zostali?cie zaproszeni na zawody o Puchar Prezydenta Zjednoczonych Emiratów Arabskich?

BD: W President`s Cup bior? udzia? tylko najlepsze konie (wy??cznie imiennie zaproszone przez organizatorów), tworz?ce ?wiatow? czo?ówk? w konkurencji konnych rajdów d?ugodystansowych. Komitet organizacyjny analizuje karier? koni, liczb? startów i ich rezultaty. Konie brane pod uwag? musz? wcze?niej uko?czy? zawody na dystansie 160 km. Podobna jest weryfikacja je?d?ców. Bywa, ?e jest zapraszany je?dziec, ale bez konia; startuje wtedy na koniu szejka. Wiadomo powszechnie, ?e selekcja jest bardzo surowa, tym bardziej czujemy si? zaszczyceni.

MJ: Czego obawiali?cie si? najbardziej?

BD: Lotu koni, ich aklimatyzacji przez zaledwie dwa tygodnie, no i startu na pustyni!

MJ: Wyjazd by? dla was wyzwaniem sportowym, czy ch?ci? zaistnienia w doborowym towarzystwie?

BD: Raczej mo?liwo?ci? zdobycia nowych, wa?nych kontaktów, wyj?tkow? przygod?, mi?ym uczuciem docenienia naszej d?ugoletniej pracy, a przede wszystkim wyzwaniem sportowym. Nie liczyli?my na miejsca w czo?ówce, bo patrzymy na ka?dy start realnie, mierzymy si?y na zamiary. Ale dla nas wyzwaniem by?o uko?czenie dystansu w dobrym tempie – i mnie si? to uda?o.

MJ: Ile by?o czasu na przygotowanie koni?

BD: Zostali?my zaproszeni dwa miesi?ce przed wyjazdem. To minimalny okres, aby konie b?d?ce w Polsce w lekkim zimowym treningu, przygotowa? do tak ekstremalnych warunków. Konie rajdowe szybko wdra?a si? w trening - powracaj? do dobrej formy po kilku tygodniach. Teraz jednak wyzwaniem by?a ogromna ró?nica temperatur, szczególnie ci??ko nam by?o, gdy w Polsce przez krótki czas temperatura si?ga?a – 20?C, a tam + 30?C. Niska temperatura na szcz??cie nie utrzymywa?a si? u nas bardzo d?ugo.

MJ: Jak przebieg?a podró?, lot koni, aklimatyzacja na miejscu?

BD: Lot z Pary?a do Abu Dhabi trwa? ponad 6 godzin. To by? dla nas nerwowy czas, szczególnie dlatego, ?e konie lec? oddzielnym samolotem. Nie mieli?my mo?liwo?ci by? przy za?adunku, ani roz?adunku. Mogli?my je zobaczy? dopiero na pustyni, gdzie przechodzi?y kwarantann?. Podpisywanie o?wiadczenia, ?e „w razie powa?nych problemów, stwarzaj?cych zagro?enie podczas lotu, zgadzamy si? na u?pienie naszego konia” – jest niemi?ym uczuciem. Bali?my si? o Cyryla, który jest dosy? pobudliwym ogierem, ale okaza?o si?, ?e to wa?ach Cert zniós? podró? bardziej nerwowo i straci? kilka kilogramów. Kwarantanna to kilka stajni ogrodzonych drutem kolczastym, oddalonych od hotelu o 40 minut drogi. Konie mia?y do dyspozycji przez ten czas padoki i klimatyzowan? stajni?.

MJ: Wasze pierwsze wra?enia po przyje?dzie?

BD: Wszyscy bardzo dobrze nas przyj?li, zarówno organizatorzy, jak i pozosta?e ekipy rajdowe. Stworzyli?my co? na kszta?t du?ej rajdowej rodziny, razem sp?dzali?my wieczory, wyje?d?ali?my na wycieczki i by?a naprawd? ?wietna atmosfera. Ekipy mia?y zapewnione bardzo dobre warunki mieszkaniowe – luksusowy hotel, a na ka?dego konia przypada? jeden samochód terenowy. Maj?c pojazd mogli?my wybra? si? do Dubaju na wycieczk? (zaledwie 100 km od Abu Dhabi), pojecha? nad morze, obejrze? tydzie? przed naszym startem zawody Shaikh Saeed Bin Hamdan Al Maktoum Challenege (120 km).

MJ: Jeste? zadowolona ze swojego wyniku?

BD: Jak najbardziej, Cyryl ?wietnie zniós? aklimatyzacj?, Cert zreszt? równie?. W rajdach jest tak, ?e gdy bierze si? dwa konie na powa?ne zawody, liczy si?, ?e zawody uko?czy jeden. Nie jeste?my zdziwieni, ?e jeden ko? zakula?; to przykre, bior?c pod uwag? w?o?ony trud, ale to zupe?ny przypadek. Cert móg? zrobi? jeden z?y krok w ci??kim, kopnym pustynnym piachu, zbyt g??boko w?o?y? nog? i stan?? na kamieniu, które s? przykryte piaskiem i niewidoczne. Cert pierwszy raz w swojej karierze nie uko?czy? zawodów. Dla koni z Europy – „uko?czy?” President`s Cup, znaczy – wygra?!

MJ: Czy ko? przywieziony z Europy na krótko przed startem ma jakiekolwiek szanse na czo?owe miejsce w takich zawodach?

BD: Ko? z Europy (nietrenowany w Emiratach), nie ma ?adnych szans na konkurowanie z tamtejszymi ko?mi. Konie s? tam selekcjonowane pod k?tem szybkich wy?cigów po p?askim terenie. Maj? nawet inny wygl?d, lepiej wykszta?cone inne partie mi??ni, co wida? patrz?c na nie. Co nie oznacza, ?e u nas konie s? gorzej trenowane lub gorzej wygl?daj?. Cyryl uko?czy? trudny rajd we w?oskim Assisi, gdzie ekstremalnie kamienista i stroma trasa jest praktycznie nie do pokonania przez konie z Emiratów, zaj?? te? 2. miejsce w wy?cigu na 120 km w górzystym, bardzo kamienistym, trudnym terenie w Holzerode-Göttingen (Niemcy). I ten sam ko? ko?czy szybki wy?cig na twardym, p?askim pod?o?u w Abu Dhabi. Ich konie nie maj? szans na uko?czenie rajdu w Asy?u!

MJ: Co wi?c s?dzisz o wynikach czo?ówki podczas President`s Cup?

BD: Granice wydolno?ciowe, regeneracyjne ko?skiego organizmu zosta?y ju? z pewno?ci? przekroczone… Konie trenowane na taki wysi?ek, jad?ce rajd 160-kilometrowy w tak szybkim tempie – nie maj? szans na d?ug? karier?, startuj? w President`s Cup raz, dwa razy. Ubieg?oroczny zwyci?zca w tym roku by? trzeci, ale to zdarza si? bardzo rzadko. Po kilku startach s? wrakami, najcz??ciej kulawymi i schorowanymi. Ta szybko?? mo?e si? wyda? komu? niewielka, ale na trasie 160 km dla konia oznacza niewyobra?alny wysi?ek, konie musz? da? z siebie o wiele wi?cej ni? mog?, a cz?sto ambitne daj? z siebie za du?o. I albo s? na tyle silne, ?eby sobie z tym poradzi?, albo „wylatuj?” na bramce lub s? usypiane po zawodach. Podczas tegorocznych zawodów jeden ko? zosta? u?piony, z?ama? nog? przez nadmiern? pr?dko??, z jak? galopowa?. W poprzednich latach by?o wi?cej takich wypadków. Na serwisach, gdy my k?usowali?my lub wolno galopowali?my, towarzyszy?y nam samochody serwisowe i podawa?y butelki z wod?. Konie nie zd??a?y wyschn??, znowu by?y mokre – to je orze?wia?o i pobudza?o. Konie gospodarzy tylko mija?y nas, niczym samochody sportowe na torze wy?cigowym, nie potrafili?my rozpozna? nawet ich numerów startowych na koszulkach. Czarne, terenowe mercedesy i lexusy pod??a?y za nimi, zostawiaj?c za sob? chmur? piaskow?. Ich serwis by? b?yskawiczny w porównaniu do naszego, mieli do dyspozycji wielu ludzi, kilkana?cie osób serwisowa?o jednego konia, nam przypada?o 1,5 osoby do serwisu Cyryla i 1,5 do Certa, byli?my przecie? w pi?tk?. Dzi?ki temu, ?e jecha?y?my z zawodniczk? z Niemiec – Belidn? Hitzler, z któr? si? przyja?nimy, serwis by? sprawniejszy, pomaga? nam ich team, który mia? tylko jednego konia. Cyryl i Cert chcia?y galopowa? szybciej. My mogli?my im na to pozwoli?, ale by?oby to zgubne. Mog?am z Cyrylem pojecha? 18 czy 19 km/h, ale nie by? on nigdy trenowany pod k?tem szybko?ci na takim dystansie. Bo tutaj nie ma mowy o roz?o?eniu si?y, tutaj si? po prostu ca?y czas galopuje, a nawet cwa?uje – tak jecha?a czo?ówka – ca?e 160 km. Szejkowie szykuj? do startu konkretne konie, do tego jednego startu w roku wy?aniaj? najlepszego ze stawki ponad 100 wierzchowców. My wybieramy jednego z grupy pi?ciu koni. Dlatego u nas selekcja rajdowa nie istnieje.

MJ: W zesz?ym roku startowa?a? na zawodach w Asy?u (CEI 3*, 160 km), które by?y zawodami testowymi przed tegorocznymi Mistrzostwami Europy seniorów. Tam – górzysta, ekstremalnie stroma, trudna technicznie trasa, charakterystyczna dla europejskich rajdów. W Abu Dhabi – pustynia, p?asko, ale szybko. Które rajdy bardziej ci odpowiadaj??

BD: W Emiratach s? ogromne pieni?dze, fundusze, o których europejscy organizatorzy mog? tylko pomarzy?. Zawody s? szybkie, presti?owe, z ogromn? pul? nagród. W pobli?u naszej kwarantanny budowana jest wielka góra piaskowa dla szejka, który postanowi?, ?e b?dzie ogl?da? wy?cigi z wysoko?ci. I od 6 lat, dzie? w dzie?, 600 ci??arówek z pustynnym piaskiem jest wysypywanych na jej szczycie. U jej podnó?a stoi klatka wielko?ci bloku mieszkalnego, w której ?yje jeden falcon (drapie?ny ptak s?u??cy do polowa? na pustyni). To tylko przyk?ad, mówi?cy o wielkim rozmachu i ogromnych mo?liwo?ciach finansowych, które maj? du?e znaczenie zarówno w hodowli jak i organizacji zawodów. W Europie rajdy s? za to bardziej techniczne. I jedne, i drugie maj? przysz?o??. Rajd w Asy?u mo?na uko?czy? tylko na ?wietnie przygotowanym koniu. W szybkim rajdzie po pustyni najwi?kszym ryzykiem jest pr?dko??. W górzystym terenie jedzie si? wolniej, koncentruje si? na trudnej trasie, rozk?ada si?y na poszczególne p?tle. Mnie du?o ?atwiej jecha?o si? po pustyni, pomimo ci??kiego piachu, który jest chyba lepszy ni? ostre kamienie w górach. Jeden z najlepszych trenerów rajdowych na ?wiecie, Hiszpan Jaume Punti Dachs, powtarza?: „ten piach mocno wchodzi w nogi”. Dochodzi kwestia treningu – tam trenuje si? szybko??, na p?askim terenie, a my przewy?szamy ich bezwzgl?dnie technik? jazdy. Nasze konie s? w stanie startowa? i u nich, i u nas, a ich konie mog? ?ciga? si? tylko w domu.

MJ: Jak oceniasz organizacj? zawodów w UAE?

BD: Ca?o?? robi nieprawdopodobne wra?enie. Wielki ?wiat, a w nim my – start 76 koni wzd?u? toru piaskowego, o 6 rano, gdy panuje noc, czarna jak smo?a, w towarzystwie setek samochodów serwisowych, ochrony, policji, w ?wietle niezliczonej ilo?ci reflektorów, przebijaj?c si? ogromn? grup? je?d?ców przez d?wi?k policyjnych syren, które by?y zarazem salw? na cze?? startuj?cych, jak i d?wi?kiem wyprowadzaj?cym zawodników na pustyni?. Jechali?my po sze?ciu, dobrze przygotowanych p?tlach, gdy zje?d?a?y konie, na ka?d? wje?d?a?y dziesi?tki maszyn nawadniaj?cych. Na trasie by?y oznaczone miejsca, gdzie czeka?a na ekipy serwisowe woda w wielkich pojemnikach i butelki do ch?odzenia. Ogromne wra?enie robi?y wielkie telebimy z transmisj? na ?ywo. Speaker nie przestawa? mówi?, wiedzieli?my na bie??co, kto jedzie, na której pozycji, jakim tempem, s?yszeli?my w g?o?nikach, ?e w?a?nie wje?d?amy na punkt serwisowy i ile mamy czasu na odpoczynek, widzieli?my, jakie t?tno ma ka?dy ko? na bramce, s?yszeli?my, w którym momencie s? eliminowane kolejne konie. Zawodnikom kibicowa?a publiczno?? wi?ksza nawet ni? na niejednych mi?dzynarodowych zawodach skokowych! Gdy przeje?d?a?am met? (kilka godzin po zwyci?zcy) to w dalszym ci?gu czekali na mnie fotoreporterzy, dziennikarze prosz?cy o wywiad, i to nie tylko z „ko?skich” mediów, ale z normalnej telewizji i prasy. Gdy zsiad?am z konia, by?o jeszcze jasno, ale gdy wesz?am z Cyrylem na bramk? weterynaryjn?, by?a noc. Przyszli wszyscy s?dziowie, lekarze weterynarii i komitet organizacyjny, aby mi gratulowa? – to niezwyk?e uczucie. U nas zmarzni?ci, zm?czeni i znudzeni s?dziowie czekaj? w ciszy i samotno?ci na ostatniego zawodnika, a tam wszyscy naprawd? tym ?yli, to ich pasja i ogromny biznes.

MJ: Jakie masz plany na reszt? sezonu? Czy Cyryl, jako utytu?owany ogier rajdowy, b?dzie reproduktorem?

BD: Planujemy wystartowa? dru?ynowo na Mistrzostwach Europy seniorów (160 km) we wrze?niu, w sk?adzie: ja z Cyrylem, Kamila Kart z Certem, Olga Ciesielska z Label du Magny i Artur Landau z Lasko du Clos. A Cyryl oczywi?cie b?dzie reproduktorem, chcia?abym mie? po nim jak najszybciej potomstwo, jest du?e zainteresowanie nim za granic?. W tym sezonie pokryje jedn? nasz? klacz sprowadzon? z Francji, by? mo?e udost?pnimy nasienie nielicznym hodowcom z zagranicy, ale wy??cznie dla wyselekcjonowanych klaczy rajdowych. Cyryl ma 14 lat, nie chc? go jeszcze eksploatowa? jako reproduktora. Niektórzy Polacy my?l?, ?e jest ju? stary i szybko zako?czy karier?, ale to silny, suchy, kurozw?cki arab, który jest u szczytu formy. W Polsce kilkunastoletnie konie skokowe id? na emerytur? z kilkoma kontuzjami, a na zachodzie 16-letnie startuj? w Mistrzostwach Europy. Polskie konie podczas tego wyjazdu pokaza?y si? z najlepszej strony. Wiedza gospodarzy o koniach rajdowych w Polsce i o istnieniu dyscypliny w naszym kraju – jest zerowa. Mamy nadziej?, ?e nasz wyjazd to zmieni.

MJ: Dzi?kuj? za rozmow? i ?ycz? sukcesów sportowych, szczególnie na tegorocznych Mistrzostwach Europy!

BD: Równie? dzi?kuj? za rozmow?!
Wpisany przez Maciej Kacprzyk    piÄ…tek, 06 marca 2009
 

Sponsorzy

amplus