Zawody w Koczku

Proszę o podawanie propozycji dystansów oraz chęci udziału w zawodach w Koczku w dniach 04-06.05.2007.Proszę o kontakt pod nr.0503040684 lub na stronie forum.Pozdrawiam Anka Szymorska

Prosimy organizatorów o uzupełnienie i korekty terminów zawodów. Terminarz zawodów umieszczony jest na stronie z poprawkami.
Sławek



Wiadomość zmieniona (09-03-2007 08:41)

witam serdecznie

nie widze w kal.zawodow w Slupnie czu oni zrezygnowali z imprez rajdowych?

Do Maćka Kacprzyka

Drogi MISTRZU
Swoim opisem zawodów w Koczku dezinformujesz (wprowadzasz w błąd ) wszystkich.
1.Zawody w Koczku były zawodami ZO a nie CEN .Poczytaj sobie o tym na stronie PZJ ,która jest wiarygodniejsza od Twojej strony.
2.Twoja propozycja była jedną z wielu propozycji rozgrywania klasy L i niekoniecznie może dostać szansę na następnych zawodach w Tuławkach. Nic takiego nie zostało postanowione. Masz za duże mniemanie o sobie i własnych pomysłach.
3.Zgadzam się ,że dystans 68 kilometrowy to nadal rajdowa szkoła podstawowa. Mam nadzieje ,że w niedługim czasie wyjdziesz z rajdowego przedszkola i znajdziesz się w rajdowej szkole podstawowej.

Pozdrawiam

Uważam, że klasa L wzbudzała ,wzbudza i będzie wzbudzać najwięcej emocji ze wszystkich klas ,bez względu na to, według jakich zasad zapisanych w regulaminie dyscypliny będzie rozgrywana.
Chciałem przypomnieć ,że zgodnie z obowiązującym na dzień dzisiejszy regulaminem rajdów, nikt nie ma obowiązku brać udziału w zawodach w klasie L z wyjątkiem zawodników chcących startować na koniach 4-letnich.
Zachęcam wszystkich tych którzy mają konie minimum 5-letnie i licencję F do rozpoczęcia swojej przygody z rajdami od klasy P, której zasady rozgrywania są jasne i czytelne w przeciwieństwie do zawsze abstrakcyjnych zasad klasy L.
W obecnym regulaminie liczą się kwalifikacje zawodnika a nie konia. Zawodnik decyduje jak ,na jakim koniu i na jakim dystansie wystartuje stosownie do posiadanej przez siebie licencji. Nie istnieje coś takiego jak obowiązek startów konia od najniższej klasy.
Czyli zawodnik posiadający licencję F2 może startować na koniu pierwszy raz na dystansie 1* ( jedyny warunek jaki musi być spełniony to aby koń miał minimum 5 lat) nie musi zaczynać od startów w niższych klasach.

Panie Waldemarze!

Nie było Pana przy dyskusji o klasie L, bo podkulił pan ogon i uciekł. To pan lansował te skompromitowane przepisy i Pan dał nogę jak wszyscy wieszali na nich psy. Myślę, że jakieś 15 osób może potwierdzić moje słowa.
Łącznie z prezesem SJE Tomaszem Jagielskim.

pozdrawiam,

Maciek

Panie Waldemarze !

Niech Pan pożegna się z rajdami, bo mamy Pana dosyć.

Elżbieta Krzywicka

P.S. Zapraszam na kawe.

Drogi MISTRZU

Powtarzam - Uważam, że klasa L wzbudzała ,wzbudza i będzie wzbudzać najwięcej emocji ze wszystkich klas ,bez względu na to, według jakich zasad zapisanych w regulaminie dyscypliny będzie rozgrywana.
We mnie nie wzbudza żadnych emocji i dlatego moją nieobecność interpretujesz jako podkulenie ogonka.
Natomiast Tobie jako rajdowemu przedszkolakowi i Twojej przedszkolance, jak widzę, spędza ona sen z oczu.

Pozdrawiam

Ps1
Życzę więcej merytorycznych wypowiedzi
Popraw błędy.
Ps2
Elu dziękuję za zaproszenie na kawę bez arszeniku.

Znowu łamie Pan regulamin forum.
Ponownie sprowadza Pan dyskusję do ataków personalnych. Proszę już więcej na forum nie pisać. Brak Pana wpisów na forum będzie tylko z pożytkiem dla rajdów.

Zbigniew Kacprzyk
moderator forum

W skutek dyskusji trwających po zawodach, zaakceptowano całkiem realną i przemyślaną propozycję rozgrywania klasy "L", której autorem jest Maciej Kacprzyk (zawodnik, trener, prowadzący fachowy portal www.endurance.pl). Miejmy nadzieję, że podobne sytuacje nie będą miały miejsca na polskich zawodach, ani na żadnych innych.

czy ta informacja umieszczona na stronie Konia Polskiego oznacza, że Maciek znalazł rozwiązanie problemu, który dręczył wielu i przepisy zostały wg tych sugestii zmienione?

Nie. Nie, nie, nie. Kasiu, Twoje mysłenie jest dobre, ale za mało urozmaicone i skomplikowane. Życie jest nudne i na każdym kroku nalezy je urozmaicać. Najlepiej to wiedzą panowie z zarzadu SJE. Fakt, że na spotkaniu, w którym wzięło udział kilkanaście osób (zawodnicy, właściciele koni, sędziowie i lekarze) zanleziono jakieś wyjście, które wszystkim się spodobało (nikt nie protestował), nie oznacza jeszcze, że SJE musi wziąć to pod uwagę.
Rozumiemy, że na dziń dzisiejszy nie można calkowicie zmienić regulaminu klasy L. Ja nie roumiem natomiast dlczego na zawodach w Tuławkach towarzyska Lka nie jest rozgrywana tak jak było ustalone na owym spotkaniu. Co ciekawe, organizator tych zawodów był na spotkaniu jako przedstawiciel SJE i notował punkt po punkcie to co zostało ustalone. Nauwa mi się na myśl jedno: notatki zaginęły...

Dorotko naprawdę jestes aż tak bezkrytyczna?
chcialam tylko podkreslic, ze prototypy przepisow dotyczacych L-ki sa bardzo urozmaicone i skomplikowane w naszym kraju (przypuszczalnie wiecej osob ma wplyw na ich tresc, niz mamy zawodnikow) i nie slyszalam jeszcze o jednej sugestii, ktora wszystkim by sie podobala.
w kazdym razie ja dawno sie juz pogubilam, a przez moje nieurozmaicone myslenie, im wiecej postow czytam, tym mniej rozumiem.
nikogo nie chcialabym osadzac moja wypowiedzia, poniewaz juz dawno nie sledze przepisow (zaraz na mnie nakrzycza: "to po co sie odzywasz babo"), ale nigdy jeszcze nie widzialam tak częstych zmian i tylu niezadowolonych. A wydawaloby sie, że im starsza dyscyplina, tym bardziej stabilna.
pozdrawiam wszystkich entuzjastow i mam nadzieje, że kiedys w koncu sie uda przeprowadzic jeden sezon w atmosferze ogolnego zadowolenia, pomocy i zainteresowania ze strony PZJ

Zwracam uwage ze organizacja zawodow w klasach LL,L,P zajmuje sie SJE a nie PZJ.
Regulamin tych klas zostal ustalony na wniosek i zgodnie z propozycja SJE.(takie mam info z PZJ)
PZJ w zasadzie nie jest "strona" ,czlonkowie SJE dali "carte blanche" zarzadowi i go rozlicza (jak kazdy zarzad kiedys ). Narazie pozwolmy dzialac.

co z koczkiem? były zawody? macie jakieś wyniki?

Niestety nie otrzymaliśmy jakiejkolwiek informacji!
zk

Pozdrawiam wszystkich ciepło.
Zaledwie od dwóch dni śledzę to forum. Dowiedziałam się dużo.Widzę, że dostanę (być może) rady od fachowców. Chcę spróbować konia i moich sił w konkursie oczywiście L w Koczku w październiku.
Czy nie jest za późno na zgłoszenie? Czy Koczek ma swoją stronę internetową? Z kim mam się skontaktować ?
I jak wypadają w rajdach trakeny?
Instruktor z kilkunastoletnim doświadczeniem - Olga Kokoryn

Witaj Olu.
Jesli chodzi o Twoj start w Koczku, napewno nie jest za pozno na zgloszenie. Propozycje zawodow pojawia sie na strodnie internetowej endurance najpozniej 4 tyg przed terminem zawodow (tam znajdziesz wszystkie niezbedne informacje na temat trasy, dokladnego dystansu oraz nr telefonu pod ktory nalezy zadzwonic, aby zglosic konia)
Jesli chodzi o przygotowanie konia do dystansu klasy L, polecam artykuly jakie mozesz znalezc na tej stronie.
Kazdy zdrowy, systematycznie pracujacy kon powinien bez problemow i specjalnego treningu rajdowego ukonczyc ten konkurs z zadowalajacym wynikiem.
Polecam poswiecic troche uwagi na przygotowanie konia do badania weterynaryjnego (zwlaszcza w ruchu).
Jesli chodzi o Koczek, polecam serdecznie.
Emilia Kozioł

Dziękuję serdecznie za informacje.
Artykuły dotyczące treningu konia są tutaj całkowicie wystarczające dla amatora. Rzeczywiście skupiłam się wyłącznie na tętnie i oddechu - zbagatelizowałam spokój konia
na ścieżce. Jeszcze jedno pytanie: czy krwawienie z nosa ( u konia skłonnego do krwawień ) może wyeliminować konia z biegu ?
pozdrawiam
Olga Kokoryn

Droga Pani Olu
Krwawienie z nosa jest objawem - sygnałem choroby/ słabości, proponuję Ci skonsultowac się z dobrym weterynarzem - nie przeciążaj teraz tego konia
Nie rozumiem Twojego określenia - " koń skłonny do krwawień" -/ chory na krzepliwość ?/- zbadaj przyczynę krwawienia i poradz się weterynarza. Rajdy są sportem wydolnościowym, gdzie koń musi być zdrowy.
Z życzeniami pomyślnego diagnozowania.
Kleszcz



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2008-06-19 18:44 przez kleszcz.

Witaj Kleszczu!
Spodziewałam się takiej reakcji. Każdy jeździec mający coś wspólnego z rajdami reaguje podobnie na moje zapytanie. Nie dziwi mnie to zupełnie i nie zadawałabym takich pytań, gdybym nie spotkała się z przypadkiem krwawienia z nosa u konia. Zajmuję się tym wałachem 4 rok i trzykrotnie zdarzyło mu się krwawić - mniej więcej raz w roku .Koń pod dobrą opieką naszych mazurskich lekarzy-koniarzy. Całkowicie zdrowy. Weterynarze stwierdzili, że koń ma wrażliwą śluzówkę i naczynia krwionośne w nozdrzach (określili - ma skłonności do krwawień), jednocześnie dobrą kondycję, tętno powysiłkowe w dolnych granicach normy.Koń badany regularnie (włącznie z enzymami wątrobowymi).
Zdrowia konia jestem pewna.
Pytam, czy zdarzyły się takie przypadki na rajdach. Jak reaguje weterynarz na bramce.
Dziękuję Kleszczu za szybką reakcję
Olga